Sam na sam

27.12.15 Komentarze 1

Grudzień to miesiąc podsumowywań, postanowień, porządków domowych i tych w głowie.

Noworoczne postanowienia dla wszystkich mam czekają już w kolejce na publikację, a dzisiaj proponuję coś na prawdę specjalnego. Dla wszystkich.
Czas wzrostu.
Czas duchowego wzrostu i dążenia do duchowej dojrzałości.
Sam na sam z Bogiem.
Codziennie, regularnie, bez wymówek i miliona powodów dlaczego nie miałabyś porozmawiać z Ojcem i posłuchać, co ma do powiedzenia.
Piękna sprawa i poważne zobowiązanie.
Dzisiaj proponuję to Wam, ale jednak przede wszystkim sobie. Wiem, że ostatnio właśnie tego w moim życiu brakuje. Muszę na nowo zdecydować, żeby mieć serce Marii w świecie Marty.
Pisałam o tym TUTAJ. Pamiętacie?

Czasami nie jest łatwo codziennie spędzić czas sam na sam z Bogiem. Może się wydawać, że to żaden problem..ale dla mnie jest to duże wyzwanie. Szczególnie od kiedy urodziłam pierwsze, drugie, trzecie dziecko.. Kiedy już byłam na na prawdę dobrej drodze, na świecie pojawiła się Milenka i moje codziennie wczesne wstawanie i spędzanie czasu z Bogiem (które uwielbiałam!!!), skończyło się. Wiecie- nocne karmienia, ząbkowanie i inne takie..trudno rano w ogóle wstać, a co dopiero wcześniej niż wszyscy.
Łapię chwile ciszy, momenty, kiedy mogę na chwilę posłuchać własnych myśli, ale z regularnością mam wielki problem..Wiem, że muszę się określić. Nie iść 'na żywioł', wmawiać sobie, że jakoś to będzie. Patrzę wstecz i widzę, że jest bardzo..słabo.
Jestem pewna, że dla wielu pracujących, mających dzieci i tysiące spraw do załatwienia każdego dnia- to jest na prawdę niełatwe!
Ale czy napięty grafik to na pewno wystarczający powód, żeby nie spróbować?
Najczęściej przecież tak jakoś jest, że to, co daje najwięcej radości, satysfakcji i co jest po prostu wartościowe w życiu, wymaga poświęceń. Rzeczy, które przychodzą zbyt łatwo, nie potrafimy tak do końca docenić..

Jeśli chcesz- znajdziesz sposób
Jeśli nie chcesz- znajdziesz powód

Nie chcę traktować mojego sam na sam z Bogiem jak noworocznego postanowienia, ale jak duchową inwestycję. 
Wiem, że korzyści z bliskiej relacji z Bogiem są nieporównywalnie większe, niż to co zyskasz oglądając serial w TV czy bezmyślnie przeglądając Facebook..a na to czas jakoś zawsze jest..prawda?

Tak- to wymaga samodyscypliny.
Możliwe, że będzie również wymagać zmiany priorytetów i przyzwyczajeń czy reorganizacji planu dnia.
Jestem jednak pewna, że nie będziemy żałować ani minuty poświęconego czasu.
Nie tylko my na tym zyskamy. Mocno wierzę, że Bóg będzie działał w szczególny sposób w naszym życiu, a dobre zmiany będą widoczne dla naszych bliskich, rodziny, ludzi, z który pracujemy, sąsiadów..

Moim zamiarem nie jest dodanie do twojego i mojego planu dnia jeszcze jednego 'obowiązku', rzeczy do zrobienia. Nie chcę Cię obciążyć lub obarczyć poczuciem winy, jeśli jednak nie zdecydujesz się na tę przygodę razem ze mną.
Chciałabym po prostu zachęcić Cię do codziennego spotkania ze Stwórcą i regularnego poznawania Jego Słowa, bo warto!

Możesz do mnie dołączyć, kiedy tylko chcesz- nie musi to być 1 stycznia, poniedziałek czy początek miesiąca. Najlepiej zacznij od dziś. Nie ma na co czekać :) Z doświadczenia wiem, że czas nigdy sam się nie znajdzie..to Ty musisz go znaleźć. Zaplanować, zorganizować wolną chwilę w natłoku zajęć. To twoja świadome postanowienie zadecyduje o tym, czy się uda, czy nie.

Jeśli masz ochotę pójść o jeden krok dalej, możesz spróbować podczas swojego 'Sam na sam z Bogiem' przeczytać całą Biblię w rok. Schemat czytania dostępny w zakładce 'Do Pobrania' TUTAJ

Czasami łatwiej jest się do czegoś zmobilizować jeśli wiesz, że ktoś inny liczy na Ciebie- czeka na Twoje wsparcie, ale również poda swoją rękę, kiedy jest ciężko. Dlatego stworzyłam na Facebook grupę, na której będziemy się motywować :)
Będziemy się wspierać z całych sił i pisać o tym, co Bóg mówi do nas każdego dnia, a wierzę, że ma wiele do powiedzenia!
Dołącz, jeśli chcesz i zaproś swoich znajomych! TUTAJ
Oficjalnie zaczynamy 1. stycznia. Niech będzie nas jak najwięcej!
Liczę na Ciebie i twoje dobre słowo.
A Ty możesz liczyć na mnie.

Co Wy na to?




1 komentarze:

Napisz komentarze
Persyda
AUTOR
28 grudnia 2015 09:55 skasuj

To prawda, że relacja (bliska) z Bogiem to inwestycja. Korzyści z tego wynikające przekraczają nasze wyobrażenia.To istotnie "cud codziennosci".Zachęcam za autorką blogu do czytania Słowa Bożego.Sama realizuję juz ktorys raz plan czytania Biblii ale zapewniam, że za każdym razem Bóg objawia swoje Słowo jeszcze głębiej. Bywa, że to co już kiedyś czytalismy wpuszcza zupełnie nowe światło do naszych duchowych oczu. Obecny mój plan czytania pochodzi ze strony YouVersion Bible. "Plan Roberta Robertsa".Według planu proponowanego przez autorkę "Cud codziennosci" czytałam kilka lat wcześniej.Nie ma to jednak znaczenia . Dzisiaj mamy duży wybór. Niech Bóg mówi do nas, a Jego Słowo zmienia nasze życie . Pozdrawiam i życzę wspanialego czasu "sam na sam " z Bogiem i odkrywania Jego planów dla Waszego życia.��

Odpowiedz
avatar