Spacer

22.9.17 Komentarze 2

Czasami trzeba po prostu iść na spacer.
Wszystko jedno czy piękna pogoda, czy wiatr, mróz, czy akurat leje..
Bo spacer może stać się lekarstwem na wszystko.
Bez kosztów, bez skutków ubocznych i czekania w zatłoczonej przychodni.

Czasami warto wyjść z domu samemu.
Nie musieć patrzeć, czy na rowerku za daleko to twoje dziecko nie odjechało.
Nie musieć podawać co chwila chrupka do rączki i piciu, słuchać marudzenia w wózku.
Nie musieć otrzepywać kolan po tym, jak potknął się o kamień i nieść hulajnogi pod sam dom, bo się w połowie drogi znudziła..

Czasami warto iść na spacer i musieć tylko iść. Nic więcej.
Pozwolić głowie odpocząć.
Podarować sobie szansę na zmianę perspektywy i zobaczenie sytuacji w innym świetle.
W świetle tego co mamy, a nie tego, czego nam brakuje.

Jaka to ulga, kiedy człowiek choć na chwilę przestaje analizować. Przestaje się zamartwiać i rozmyślać o tym, czym wcale głowy nie musi sobie zaprzątać.
Chociaż my uparcie twierdzimy, że musimy i że nikt za nas problemu nie rozwiąże, nikt planu nie obmyśli.. boimy się stracić kontrolę, której i tak nie mamy.

Ale Bóg ma. Nie stracił jej nawet na ułamek sekundy.
On zna nasze problemy, zanim zdecydujemy się Mu o nich opowiedzieć.
On troszczy się o każdy nasz dzień.
Zadba o to, żeby było dobrze.. nawet jeśli wszystko temu zaprzecza.
Za często zapominamy o tym, Kim jest nasz Tata.. a jest nim Bóg Wszechmogący.
Bóg, który może wszystko, który ma moc w każdej sytuacji.
W każdej.
Pamiętaj.

Spacer to dla mnie darmowa terapia. Kiedy tylko mogę, to wychodzę i staram nie myśleć o wszystkim, co złe, co nie wychodzi, co nie idzie po mojej myśli.
Staram się nie myśleć nawet o możliwych rozwiązaniach, próbuję nie martwić się na zapas.
Staram się oddać wszystko Bogu całą sobą i znowu, kolejny raz, zaufać.
Kolejny raz na sto procent.

Idę po leśnych drogach i układam modlitwę uwielbienia. Taką, w której dziękuję za każdą najmniejszą rzecz, która przyjdzie mi do głowy.
Czasami na początku jest ciężko. Trzeba szukać jakoś głębiej niż zwykle. Ale po chwili, te cuda codzienności same przychodzą do głowy.. dziękuję  płynie samo.

Wdzięczność zwraca nasze oczy w odpowiednim kierunku - w górę.
Odwraca nasze myśli od problemu, a kieruje je na Rozwiązanie.
Zmęczone ogromem nękających nas pytań, możemy zwrócić się do Tego, który ma wszystkie odpowiedzi.

Chciałabym teraz napisać, że kiedy po powrocie z takiego spaceru zdejmiesz brudne buty i odwiesisz płaszcz, nagle znajdziesz się w innej rzeczywistości.
Takiej bez płaczu i kłótni, od których uciekłaś, bez długów, choroby, trudnych relacji.. ale nie mogę.
Nie napiszę, że spacer z Bogiem rozwiąże każdy problem w twoim życiu.

Nie jesteś w stanie krótkim spacerem uciszyć burzy. Nie dasz rady.
Możesz jednak uciszyć siebie.   (KLIK)
Możesz zrobić to uwielbieniem i myślami przepełnionymi Bożą prawdą.
Prawdą o tym, że On jest blisko. (Dzieje Apostolskie 17;27)
Prawdą o tym, że On zaopatrzy każdą twoją potrzebę. (List do Filipian 4;19)
Prawdą o tym, że nawet włos z twojej głowy nie spadnie bez Jego wiedzy. (Ew. Mateusza 10;30)

A burza? Oddaj ją Temu, który może zakończyć ją jednym słowem. (Ew. Marka 4;39)

Wdzięczność nie zmienia okoliczności, ale zmienia człowieka.
Nie zmienia tego, co zewnętrzne, ale to, co nie jest widoczne na pierwszy rzut oka.

Po takim spacerze pełnym wdzięczności, do starej rzeczywistości możesz wejść jako nowy człowiek.

Z odświeżoną głową, z nową perspektywą, z lżejszym sercem.. któremu problem już tak bardzo nie ciąży.
Jest, ale jakby było go mniej.

W życiu przychodzi czasami pora na to, żeby wstać i działać. Podjąć decyzje, zrobić co trzeba i żyć dalej w spokoju.
Ale czasami trzeba wstać i .. iść na spacer.
Odciągnąć myśli od problemu i kierować je na Boga.
Bo kiedy Ty kierujesz myśli na Boga, wtedy On zaczyna kierować twoimi myślami.

Więc jeśli coś cię dzisiaj męczy. Coś nie daje spokojnie spać albo sprawia, że jesteś rozdrażniona, rozżalona, albo smutna po prostu.. ubierz się i wyjdź na spacer.
Spacer uwielbienia.

Bo czasami po prostu trzeba iść na (nie)zwykły spacer.
Ja właśnie wychodzę.








2 komentarze

Napisz komentarze
22 września 2017 18:22 skasuj

Miód na moje serce... przepiękny tekst. O ile łatwiej żyje się właśnie wielbiąc i dziękując...
DZIĘKUJĘ ;-)

Odpowiedz
avatar
25 września 2017 14:47 skasuj

Wdzięczność to krok w stronę szczęśliwszego życia.
Tak wierzę, tak piszę.
Pozdrawiam serdecznie ;)

Odpowiedz
avatar