Zaplanuj

23.11.17 Komentarze 4

Siedzę nieraz wieczorem w fotelu otoczona ciszą, z kubkiem herbaty w dłoniach.
Lubię myśleć wtedy o tym co było dzisiaj i czego chciałabym od siebie jutro.
A potem jutro przychodzi i zupełnie zapominam.
Wszystkie wzniosłe plany giną gdzieś między pracą, płaczem dziecka a listonoszem pukającym do drzwi.

Nie mam na myśli tych zwykłych planów, które my kobiety codziennie układamy sobie w głowie: kiedy pranie, o której wstawić ziemniaki, co kupić na kolację..
To wszystko tak uparcie w głowie siedzi, że rzadko zdarza nam się zapominać.

Zapominamy jednak o tym wszystkim, co tworzy atmosferę wokół nas. Taką, która przyciąga innych do Boga i pełni życia, które mamy w Nim. Atmosferę ciepła, radości i spokoju.
Zapominamy o tym, co buduje nasz dom, pogłębia przyjaźnie i wzmacnia relacje.
Tą z Bogiem też.

Zapominamy o najprostszych gestach miłości, najprostszym dziękuję nawet, bo tak skupione jesteśmy na kolejnych zadaniach i odhaczaniu punktów z naszej listy.
Zapominamy jak miało być pięknie, jak bardzo na Bożą chwałę.
Jutro znowu rozczarowuje.
Bo przyznaj, tak sama przed sobą, że wieczorne  plany naprawcze  na dzień następny, często zdają się na nic.
Niestety.

Ale może kiedy zaplanujesz, zapiszesz gdzieś na skrawku papieru i zawiesisz na lodówce, albo kiedy w ulubionym notesie zanotujesz w rubryce z dzisiejszą datą, to będzie ci łatwiej pamiętać.

Może nie zapomnisz tak szybko, jak chciałaś słowa dobierać, z jakim nastawieniem do życia zejść na śniadanie, rozładować zmywarkę i pościelić dziecięce łóżka.
Nie zapomnisz wtedy, czym chciałaś zapełniać myśli i godziny nowego, cennego dnia.
Jaki krok w dobrą stronę planowałaś zrobić.

A zaplanować można wszystko. Dosłownie wszystko.
Planowanie nie musi ograniczać się do ważnych telefonów, wizyt u dentysty, zakupów..

Możesz zaplanować na przykład radość z drobiazgów i dostrzeganie szczegółów po to, żeby móc za nie dziękować, a nie komuś wytknąć.
Bo drobiazgi są różne.. te przynoszące uśmiech i te, które mogą cały dzień zepsuć.
Chciej skupić się na tym, co przynosi Ci radość.
Małe, najmniejsze.. niech cieszy.

Zaplanuj uśmiech, bo w biegu dnia tak łatwo o nim zapomnieć. Nieraz ktoś mnie pyta, czy coś się stało, że taka jestem smutna.. A ja wcale nie jestem smutna, tylko o uśmiechu po prostu zapominam.
W głowie setki myśli, ręce ciągle czymś zajęte.
Uśmiechnij się!

Zapisz sobie jeśli chcesz, żeby w markecie oprócz mleka, kupić świeże kwiaty.
Nie, nie dla siebie, a dla kogoś innego. Żeby ozdobiły dom bliskiej osoby - mamy, babci, siostry czy przyjaciółki. Kogoś, kto zawsze jest blisko i zawsze cię wspiera, kiedy tego potrzebujesz. O takich osobach najłatwiej zapomnieć. One przecież zawsze są. Dlatego tym bardziej tymi kwiatami im za to podziękuj. Jestem pewna, że wiesz kto takie kwiaty przyjmie z radością. Może z łezką wzruszenia w oku..

Zaplanuj spotkanie z Tatą. Takie w ciszy, bez mama za plecami, bez serialu w tle. Z zamkniętym laptopem i otwartym sercem.
A oprócz tego, szukaj Go we wszystkim. W każdej minucie dnia staraj się widzieć Jego rękę nad twoim życiem.
Jestem pewna, że znajdziesz i odkryjesz Jego dobroć na nowo.

Zaplanuj dobre słowo. Nad tymi szorstkimi nie trzeba długo się zastanawiać, bo same na usta się cisną. Zastanów się więc nad dobrem, które może wychodzić z twoich ust.
Zapisz w tym swoim notesie co powiesz mężowi, a za co pochwalisz Syna. Wyślij smsa ze słowami zachęty. Na małej karteczce wykaligrafuj dwa zdania i włóż koleżance do torebki.
Doceniaj, zauważaj i głośno o tym mów.
Błogosław innych słowem.
Niech twoje słowa niosą życie.

Zaplanuj spokój i kompletne zaufanie.
Głęboki oddech i liczenie do dziesięciu, a może lepiej krótkie westchnienie w stronę nieba.
Powtarzaj sobie w kółko, że Bóg wie. On nad wszystkim panuje i nic, zupełnie nic, nie dzieje się bez Jego wiedzy.
Że On potrafi wszystko obrócić w dobro i wykorzystać nawet najbardziej beznadziejną sytuację w życiu do budowania Twojej przyszłości, wypełnionej nadzieją.
Zaplanuj, że nie będziesz gdybać i układać w głowie czarnych scenariuszy.
Zaplanuj, że dasz sobie spokój z tym zamartwianiem się na zapas.
Staw czoła rzeczywistości, ale żyj wiarą.

Zaplanuj, że będziesz dla siebie samej ważna, że będziesz dla siebie samej dobra.
Zaplanuj i bądź.
Zaczynając od jedzenia, którym siebie karmisz, kończąc na maseczce nałożonej wieczorem na zmęczoną twarz.
Kochaj bliźniego jak.. własne dzieci?
Nie.
Kochaj bliźniego jak siebie samego.
Spróbuj.

Zaplanuj, że popatrzysz na swoje dzieci jak na prezent z samego nieba. W tych najtrudniejszych momentach dnia, popatrz na nie właśnie tak.
Bo dzieci są prezentem Najwyższego. Są cudem, darem, nagrodą.. błogosławieństwem.
Czasami krzyczącym cudem.
Czasami marudzącym darem.
Czasami nieposłuszną nagrodą.. ale ciągle wielkim błogosławieństwem.

Zaplanuj wdzięczność i radość z drobiazgów.
Zaplanuj miłość, kiedy trudno kochać.
Zaplanuj, że tylko dobre myśli będziesz zatrzymywać na dłużej, a inne, te niszczące, po prostu z głowy wyrzucisz.

Zaplanuj wszystko, o czym w biegu codzienności zdarza ci się zapominać, a co pokieruje twoje życie w kierunku, w którym chcesz iść.
Wszystko co sprawi, że odrobinę bardziej będziesz podobna do Jezusa.
Wszystko co przybliży cię do obrazu mamy, żony, córki, kobiety.. który nosisz w sobie i do którego dążysz.

Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli nie planujesz, to planujesz zawieść.. dlatego koniecznie zaplanuj.
Znajdź przestrzeń dla siebie i swoich myśli, a potem usiądź i spisz.

Ustaw przypomnienie w przerwie w pracy - zadzwonić do Babci albo wysłać sms-a do męża o treści Kocham Cię na przykład.. albo Tęsknię.
Przyklej na lustrze w łazience karteczkę z napisem PEELING. Ten, który na urodziny dostałaś i leży w szafce zapomniany, bo nigdy nie masz czasu.
Na listę zakupów dopisz składniki na sałatkę, którą już od kilku tygodni planujesz spróbować.
A w miejscu, w którym zazwyczaj siadasz zmęczona głośną zabawą dzieci, kłótniami albo kolką.. połóż coś, co przypomni ci o tym, dlaczego tak bardzo kochasz być mamą. Dlaczego tak bardzo zawsze chciałaś nią zostać..

Zaplanuj poprawić to, co wczoraj nie wyszło i ulepszyć to, co kulało.
Zaplanuj dodać zupełnie nowe. Nowe, które ubarwi, upiększy, ułatwi..

Zwykłe listy rzeczy do zrobienia pomagają organizować życie, ale nie pomagają w byciu szczęśliwym i spełnionym człowiekiem według Bożego serca.
Pomagają zapamiętać godzinę wizyty u fryzjera, ale nie pomagają nam być ludźmi, których codzienność ma dobry wpływ na innych ludzi. Nie sprawiają, że ludzie wokół nas się uśmiechają, zmieniają swoje nastawienie, zapominają o kłopotach albo czują się zmotywowani do dobrego.
Dlatego właśnie dobrze jest planować niestandardowo i właśnie tak żyć.
Niestandardowo.

Pewnie dzisiaj znowu usiądę wieczorem w fotelu otoczona ciszą, z kubkiem herbaty w dłoniach.
Pomyślę o tym co było dzisiaj i czego chciałabym od siebie jutro.
Zaplanuję i zapiszę.

A kiedy jutro przyjdzie, już nie zapomnę.
Wszystkie wzniosłe plany nie zginą gdzieś między pracą, płaczem dziecka a listonoszem pukającym do drzwi..



4 komentarze

Napisz komentarze
Dagmara
AUTOR
25 listopada 2017 12:56 skasuj

Dziękuję Ci za ten post. Często mam wrażenie że moje życie jest jakieś takie... puste. Niby wszystko planuję a ciągle jakbym o czymś zapominała, czegoś brakuje, coś jest nie tak. Gdzieś w tyle głowy jakiś głos mówi co trzeba zmienić ale nigdy nie miałam czasu się nad tym zastanowić. I dopiero po przeczytaniu tego tekstu w pełni sobie uświadomiłam gdzie leży problem. Dziękuję.

Odpowiedz
avatar
Anonimowy
AUTOR
27 listopada 2017 14:28 skasuj

Jak dobrze, że jesteś Nadio. Szkoda, że nie mam takiej koleżanki w moim otoczeniu. Wchodząc na Twoją stronę czuję się tak dobrze, wzbudzasz we mnie pozytywne emocje, pobudzasz do myślenia, do zmian. Z drugiej strony wiem, że Ty także masz potknięcia, chwile słabości, jesteś taka prawdziwa, naturalna. Chcę tak jak Ty podnosić się i iść dalej w stronę naszego Ojca. Dziękuję. Stała bywalczyni :) Magdalena

Odpowiedz
avatar
28 listopada 2017 12:04 skasuj

Oczywiście, że mam chwile, a nawet całe tygodnie słabości..
Dziękuję, że czytasz ;)

Odpowiedz
avatar
28 listopada 2017 12:04 skasuj

Cieszę się bardzo Dagmara ;)
Uściski!

Odpowiedz
avatar