Modlitwa Mikołaja
Najdroższy Panie Jezu,
Nigdy nie miałem zamiaru zajmować Twojego miejsca.
Nigdy nie chciałem konkurować z Panem panów i Królem królów o serce człowieka.
Przecież to Ty jesteś Solenizantem.
To Twoje przyjście na świat świętuje cała ludzkość, choć tak często o tym zapomina.
Ja mogę obdarować jedynie szmacianą lalką, autkiem na sterowanie, markowym zegarkiem czy piękną biżuterią. Przynoszę kilka chwil radości i uśmiech na twarzy na krótki czas.
Ale to od Ciebie pochodzi dar bezgranicznej łaski i miłości. Miłości aż na krzyż.
Ty przynosisz wewnętrzne szczęście, które trwa wiecznie.
Ty pokazujesz prawdziwy cel i sens życia.
Jesteś największym i najdroższym prezentem, który kiedykolwiek był darowany człowiekowi.
Czy tego nie widzi?
Ludzie ślą do mnie listy pełne życzeń i niespełnionych marzeń. Mają nadzieję, że zrealizuję każde z nich.
Jednak tylko Ty słyszysz ciche modlitwy serc. Ty znasz niewypowiedziane pragnienia i potrzeby każdego człowieka. Spełniasz prośby tych, którzy Cię kochają i ufają Ci bezgranicznie.
Ty najlepiej wiesz, czego każdy z nich potrzebuje.
Wiesz, ile może unieść nie upadając.
Wiesz, ile zdoła przyjąć, nie wzbijając się w pychę.
Myślę, że jestem dosyć sławny. Wierzą we mnie miliony dzieci. Kochają, czekają, wypatrują.
Wszyscy o mnie słyszeli i przyjmują z otwartymi ramionami.
A przecież ja nigdy nie przywróciłem wzroku niewidomemu. nie uzdrowiłem sparaliżowanego.
Nie uciszyłem sztormu, nie chodziłem po wodzie i nie przywróciłem życia zmarłemu.
Dlaczego tak ochotnie goszczą mnie w swoich progach, a Ciebie nie chcą znać?
Dlaczego kochają, czekają, wypatrują.. a przed Tobą zamykają swoje serca?
Dlaczego opowiadają dzieciom bajki o mnie, a nie przekazują im ewangelii zbawienia, która jest prawdą?
Wielu takich jak ja można znaleźć na rynku, w centrum handlowym, supermarkecie.
Łatwo mnie podrobić. Wystarczy biała broda, odpowiednie przebranie i kilka miłych słów.
Ale jest tylko jeden Wszechmogący Bóg, którego nikt nigdy nie był i nie będzie w stanie zastąpić.
Ludzie często myślą, że coś lub ktoś inny jest w stanie wypełnić pustkę w ich sercu.
Niestety to tylko chwilowe substytuty. 'Zapychacze', które stają się bogami zamiast ciebie.
One nigdy nie wniosą prawdziwej pełni w życie człowieka.
Padam więc na kolana przed Tobą, drogi Jezu, by złożyć Ci hołd.
Oddać chwałę i uwielbienie, należne jedynie Tobie.
Dziękuję, że masz jeszcze cierpliwość.
Dziękuję, że jeszcze okazujesz łaskę.
Dziękuję, że wytrwale pukasz do serca każdego człowieka i czekasz.
Że 'dziś' jest dniem łaski i dniem zbawienia dla tego, który to serce dla Ciebie otworzy.
Dziękuję, że nie klękam teraz przed maleńkim bezbronnym dzieciątkiem, ale przed Wszechpotężnym Bogiem.
Amen
1 komentarze:
Napisz komentarzeBardzo prawdziwe. Dziękuję.
Odpowiedz