Moja Najpiękniejsza

8.9.17 Komentarze 6

Kochana Córeczko,

zachwycasz mnie każdego dnia.
Codziennie na nowo zadziwiasz mnie swoim pięknem.
Kiedy na Ciebie patrzę, przepełnia mnie radość.
Jesteś dla mnie wyjątkowa.
Jedyna taka na całym świecie..

Dlatego zasmuca mnie, kiedy patrząc w lustro widzisz tylko to, co zewnętrzne.
Za grube, za małe, za wąskie, niekształtne.. brzydkie.
Patrząc na siebie nie widzisz kobiety według mojego serca, którą jesteś, ale szukasz w sobie kobiety według standardów piękna stworzonych przez człowieka.
Zaczynasz porównywać się z innymi i widzisz to, czego nie masz, zamiast obfitości, którą w sobie nosisz.

Gdybyś tylko mogła widzieć siebie taką, jaką ja Ciebie widzę..
Bo wiesz, Kochanie.. Ja patrzę na Ciebie zupełnie inaczej.

Kiedy na Ciebie patrzę, nie widzę twoich- jak mówisz - zbyt wąskich ust.
Nie zwracam uwagi na to, czy pomalowałaś je ulubioną szminką, czy może mróz sprawił, że są nieco spierzchnięte..
Widzę usta, które wypowiadają słowa mądrości.
Widzę usta, które otwierają się po to, żeby budować, a nie niszczyć. Które błogosławią, zamiast życzyć komuś źle.
Widzę usta, które bronią pokrzywdzonych i potrafią zdobyć się na szczerość.
Usta, z których płyną komplementy i słowa pocieszenia.
Widzę najpiękniejsze usta dzielnej Kobiety, która nie boi się prawdy i brzydzi się kłamstwem.
Kocham Twoje usta przepełnione wdzięcznością za każdy nowy dzień. Nawet najtrudniejszy.
Zachwycasz, Córeczko.

Zapewniam Cię, że nie widzę spracowanych i zaniedbanych dłoni.
Kiedy na nie patrzę, widzę gotowość do pomocy. Poświęcenie czasu i sił dla dobra innych ludzi, czasem zupełnie obcych.
Widzę czwarte piętro i staruszkę, której pomogłaś wnieść ciężkie zakupy.
Widzę przebranie królewny na szkolny bal, uszyty z dbałością o każdy szczegół. Pracowałaś nad nim kilka wieczorów.. Twoja mała Królewna była zachwycona. Pamiętam jej radość i Twoje zaszklone oczy.
Widzę twój przytulny dom i cudownie kwitnący ogród, o które dbasz codziennie z taką pasją.
Widzę ręce, które potrafią tworzyć prawdziwe dzieła sztuki podziwiane przez ludzi. Ale kiedy trzeba, potrafią też przynieść, podać, pozamiatać.. Służą.
Widzę ręce, które zmieniają pieluchy, plotą warkoczyki o świcie i przygotowują kanapki na drugie śniadanie. Przytulają, przynosząc ukojenie w gorsze dni.
Kocham Twoje ręce złożone do modlitwy i wyciągnięte w geście uwielbienia.
Jesteś dla mnie radością, Kochana.

Widzę też oczy, które patrzą na innych z miłością.
Oczy, które szukają Mnie we wszystkim.
Widzę, jak patrzysz w moją stronę.
Jak bardzo starasz się nie przegapić możliwości, które przed Tobą kładę.
Zauważam to, moja Miła.

Nie interesują mnie centymetry i liczby na twojej wadze.
Za gruba, za chuda.. wszystko mi jedno. Nie pozwól, żeby stały się wyznacznikiem Twojej wartości.
Jesteś moja -  i tylko to się liczy.
Nie widzę zbędnych kilogramów i brzucha, który po ciąży nie wygląda już tak jak kiedyś.
Widzę ciało, które gotowe było do poświęcenia dla cudu nowego życia.. i to nie jeden raz.
Nie widzę zniszczonej skóry i rozstępów. Widzę za to ślady bezwarunkowej miłości. Pomyśl.. może to dobrze, że będą z Tobą całe życie? Noś je z dumą i radością.
Kiedy patrzę na Twoje ciało, widzę moje ukochane mieszkanie. Cieszę się, że traktujesz je z szacunkiem i dbasz o nie najlepiej jak potrafisz.
Widzę ciało Kobiety, która nie wykorzystuje swojej wolności do czegoś, co złamałoby moje serce.
Twoja miłość do mnie jest jeszcze bardziej wyraźna za każdym razem, kiedy mówisz  nie.
Czystość, moja Droga, jest ozdobą, którą nie każdy może się pochwalić. Ozdobą godną podziwu.
Jesteś moją dumą, Księżniczko.

Tak! Jesteś Księżniczką.
Moją wybraną, cenną, najdroższą Córką.
Źrenicą mojego oka.
Moją radością.
Wyrosłaś na kobietę idealnie piękną w moich oczach.

Nic nie cieszy mnie bardziej, niż twoje szczęście.
Nic nie sprawia mi większej radości niż to, że znajdujesz je w moich ramionach.


Stwarzałem Cię z wielką miłością.
Uśmiechałem się kształtując absolutnie każdy fragment Ciebie. Każdy!
Dopracowałem Cię w każdym szczególe - jesteś moim doskonałym dziełem.
Żaden detal nie uszedł mojej uwadze.. uwierz. (Psalm 139;14-15)

Twój nos - zaplanowany.
Twój niski wzrost - dokładnie przemyślany.
Twoje włosy - właśnie takie miały być.
Zestaw cech, talentów, zdolności.. one wszystkie zostały wybrane specjalnie dla Ciebie spośród tysięcy możliwych, zanim w ogóle powstałaś.
Ja się nie mylę, moja Piękna.

Ale pamiętaj, że prawdziwe piękno zaczyna się w Twoim wnętrzu.
Cała reszta, jest tylko dodatkiem do tego, jaka jesteś naprawdę.

Nie spędzaj więc życia patrząc w lustro.
Żyj wpatrzona we mnie, a na siebie patrz moimi oczami.
To będzie możliwe tylko wtedy, kiedy będziesz blisko mnie.

Nie marnuj czasu martwiąc się swoim odbiciem - po prostu bądź moim, na tym zepsutym świecie.

Twoje piękno nie zależy od rozmiaru, który nosisz. Twoje piękno to nie centymetry, kolory, zapachy, kształty i modne ubrania.
To nie torebki, buty ani drogie kosmetyki.

Prawdziwe piękno, to Twoje wielkie serce, z jakim podchodzisz do wszystkiego, co robisz.
To łagodność, z którą potrafisz rozmawiać ze swoimi dziećmi i z sąsiadem, który tak bardzo utrudnia Ci życie.
To pokój, który wnosisz ze sobą w każde miejsce, w którym przebywasz. (1 List Piotra 3;4)

Wyglądasz wyjątkowo, ubrana w siłę i dostojność. (Przypowieści Salomona 31;25)
Nie mogę napatrzeć się na Ciebie, kiedy zakładasz pokorę, cierpliwość, dobroć.. i kiedy uśmiech zdobi Twoją śliczną twarz. (List do Kolosan 3;12-14)
To jest moda, która nigdy nie minie.
To zawsze będzie baza dla zmieniających się trendów.
Masz duchową klasę, Najdroższa.

To wszystko warto pielęgnować ze szczególną troską.
O to dbaj i tym się zajmuj.
Codziennie przeglądaj się w lustrze mojego Słowa.
Braków we wnętrzu nie można ukryć ubierając szeroki sweter, ani nakładając makijaż.
Prędzej czy później, zawsze wychodzi na jaw to, co kryje się w środku człowieka.

To, na co tak bardzo zwracają uwagę ludzie, co tak bardzo zajmuje im czas i pochłania pieniądze - to wszystko minie.
Nie zapominaj, że złudny jest wdzięk i zwiewna jest uroda, Kochanie (Przypowieści Salomona 31;30)

Ale Ty.. Twoje piękno wygra z czasem. Zostanie zapamiętane przez tych, których kochasz na co dzień i tych, którym okazujesz moją miłość zupełnie przypadkowo - w sklepie, na poczcie, w długiej kolejce do lekarza..
Z wiekiem, będziesz jeszcze bardziej rozkwitać dla mojej chwały.

Mam nadzieję, że przyjdzie dzień, w którym naprawdę zrozumiesz jak niezwykle piękna jesteś w moich oczach. Jak wiele warta, zupełnie wystarczająca.
Wtedy pokochasz w sobie to, czego nie jesteś w stanie zmienić i będziesz zmieniać to, czego jako moja Córka, nie możesz w sobie pokochać.

A teraz idź i już dzisiaj żyj tak, jakbyś całym sercem wierzyła w to wszystko, co Ci napisałem.
Z czasem naprawdę zobaczysz siebie z mojej perspektywy i w pewności tego kim jesteś, będziesz szła przez życie z podniesioną głową.

Dbaj o swoje wnętrze, Moja Najpiękniejsza.

Kocham Cię..

Twój Tata

6 komentarze

Napisz komentarze
Magdalena
AUTOR
10 września 2017 12:58 skasuj

Cudowne... dziękuję za ten tekst. Czy nie myślałaś, żeby zebrać takie teksty na podstawie Pisma św. i je wydać? Myślę, że pogłębiły by wiarę w Boga i w siebie niejednej kobiety. Jestem pierwszą chętną czytelniczką:)
pozdrawiam
Magda

Odpowiedz
avatar
10 września 2017 16:13 skasuj

Najpiękniejsze słowa jakie ostatnio przeczytałam! Jesteś cudowną kobietą, a Boża miłość jest doskonała, przekonuje się o tym każdego dnia...

Odpowiedz
avatar
10 września 2017 19:39 skasuj

Nawet nie wiesz, że jesteś odpowiedzią.
Dziękuję ;)

Odpowiedz
avatar
10 września 2017 19:40 skasuj

Dziękuję, że jesteś!
Ściskam

Odpowiedz
avatar
Anonimowy
AUTOR
31 grudnia 2017 22:49 skasuj

Trafilam dzięki Bogu ma Pani blog i na wstepie za niego dziekuje. Pani teksty trafiają do mnie lepiej jak nie jeden poradnik chrzescijanski. Post o modlitwie w kazdy momencie dnia i kazdy inny trafily do mojej pamieci i mojego serca. Czuje sie jeszcze taka niedosknala ale chce wzrastać w wierze. Odnosnie choroby Pani corki: Bog zsyla choroby i smutki na najlepsze rodziny bo i na wojnie najtrudniejsze rozkazy otrzymuja najdzielniejsi wojownicy" . moj maz niestety nie jest wierzacykiedy bylismy narzeczonymi nie przeszkadzało mi to teraz najwiekszym pragnieniem jest to zeby w naszej rodzinie Bóg był na pierwszym miejscu. Pozdrawiam od teraz stała czytelniczka

Odpowiedz
avatar
5 stycznia 2018 14:04 skasuj

Jak zawsze nie wiem co napisać na tak miłe słowa. Wzruszacie mnie ;)
Pan Bóg we wszystkim ma swój czas. Życzę ci mnóstwa wytrwałości i siły.
Nadia

Odpowiedz
avatar