O mnie
Jestem Nadia.
Kocham Boga i życie, które mi dał.
Kocham Boga i życie, które mi dał.
Doceniam to co było, czekam na to co będzie, ale przede wszystkim staram się żyć tym co tu i teraz. Codziennością, z jej mniejszymi i większymi cudami.
Kocham być mamą i żoną. Są to dwie najważniejsze i zarazem najtrudniejsze role w moim życiu.
Moją pracą i największą pasją jest rodzina.
To w domu odnajduję się najlepiej.
Tutaj się spełniam.
Tutaj czuję się szczęśliwa.
Nie oznacza to jednak, że tylko gotuję, sprzątam, zajmuję się dziećmi, a w przerwach prasuję..
Mam swoje pasje i staram się powoli, krok za krokiem, przekuwać je w sposób na życie.
Kocham pisać i od dwóch lat piszę tego bloga w nadziei, że Bóg użyje go dla swojej chwały.
Kocham pisać i od dwóch lat piszę tego bloga w nadziei, że Bóg użyje go dla swojej chwały.
Nie jestem zawsze spokojna, zawsze zorganizowana, zawsze pełna energii i zapału... często brakuje mi radości i siły na kolejny dzień.
Często tracę wiarę.
Często tracę wiarę.
Ale mimo tego, że jeszcze nie jestem tam, gdzie chciałabym być to wiem, że nie jestem już tam, gdzie byłam kilka lat temu.
Wszystko dzięki Bożej łasce.
Wszystko dzięki Bożej łasce.
I właśnie o tym jest to miejsce.
O niedoskonałej drodze, niedoskonałej kobiety, ukrytej w ramionach doskonałego Boga.
Potrzebuję towarzystwa i wsparcia.
Potrzebuję poczucia, że nie jestem sama, że jest nas więcej takich niedoskonałych.. dlatego naprawdę cieszę się, że jesteś.
O niedoskonałej drodze, niedoskonałej kobiety, ukrytej w ramionach doskonałego Boga.
Potrzebuję towarzystwa i wsparcia.
Potrzebuję poczucia, że nie jestem sama, że jest nas więcej takich niedoskonałych.. dlatego naprawdę cieszę się, że jesteś.
8 komentarze
Napisz komentarze:)Hej Nadia! Nie znamy się w zasadzie. Pamiętam Cię tylko ze zjazdów młodzieżowych, kiedy śpiewałaś na scenie w grupie uwielbienia:) Nie miałam okazji Cię bliżej poznać niestety, ale to co udało mi się zauważyć, patrząc na Twoje wybory i sposób bycia widoczne dla "świata" z zewnątrz, a więc sporą część Twojego świadectwa życia, to pozwala mi stwierdzić wszem i wobec, że JESTEŚ PIĘKNIE STWORZONA przez naszego Stwórcę...Wspaniale Cię zaprojektował i jesteś i będziesz jeszcze cudownym narzędziem w ręku Boga...Działaj tak dalej w życiu ludzi i idź do przodu, nie poddając się nigdy...zachęcając tak innych w Boży sposób, sama otrzymasz niesamowite dary z Nieba-pokrzepienie i siłę, Jego MOC
OdpowiedzBardzo dziękuję za takie piękne słowa.. :*
OdpowiedzWitaj ponownie Nadio!
OdpowiedzA więc odzywam się, tak jak obiecałam. Napiszę tak: to dla mnie 'cud', że trafiłam na Twojego bloga. Weszłam i wsiąkłam natychmiast. Jestem i będę (jak Pan da). Tak bardzo brakowało mi bloga jak ten. W polskiej blogosferze tak wiele jest blogów różnej maści, wiele naprawdę cennych, ale tego, czego tak bardzo mi brakowało to blogi niosące przesłanie, mądrość, blogi o chrześcijańskich wartościach pokazujące Boga, ale nie w patetycznych, oderwanych od życia tekstach, ale w tym jak jest On obecny w codzienności, jak wpływa na nasze życie i zmienia je. Wiem, że traktujesz tego bloga jako Twoje powołanie dane przez Pana. Jestem Jemu bardzo wdzięczna za Ciebie! Niesamowicie mnie już zachęciłaś, zbudowałaś, masz ogromny dar pisania, takiego głębokiego i pięknego wyrażania myśli, wskazywania na Niego, który jedynie może nadać cel i sens naszemu życiu... Widać piękno w Tobie, w Twojej rodzinie, w tym blogu, bo to piękno dane od Niego i ukształtowane przez Niego. Czytając Twoje posty jestem pod wrażeniem Twojej mądrości, dojrzałości chrześcijańskiej - chwała Jemu za to! Wszystko jest tu takie spójne, sensowne, piękne, to jak w tej sentencji: "Jeśli Bóg jest na właściwym miejscu, wszystko jest na właściwym miejscu..."
A ja? też kocham Boga i rodzinę - oni są dla mnie najważniejsi. Obecnie zajmuję się głównie domem, bo tak jak Ty mam malutką córeczkę (drugą nieco starszą). Ale nie, nie jestem kurą domową.. DOM to moja pasja, spełnienie, radość, chcę być przede wszystkim dobrą żoną i mamą, a potem cała reszta. Też szukam mądrości i pomysłów jak to wszystko ulepszyć, jak być w tym coraz lepsza. Lubię organizację, planowanie, wspólny rodzinny czas, spacery, gry planszowe, gotowanie (czasami), zdrowy styl życia, wartościowe książki i filmy, przeglądanie inspirujących blogów, różne robótki ręczne i piękno w różnych aspektach (też w pięknych grafikach, jak tutaj..). Liczę na to, że ten blog będzie stanie się przestrzenią wymiany cennych myśli, dzielenia się dobrymi rzeczami, sprawdzonymi przepisami na jedzenie i życie:) Może kiedyś uda mi się stworzyć taką własną przestrzeń, marzy mi się to od jakiegoś czasu, bo blogi to zdecydowanie moja bajka, a nie jakieś tam fejsiki..
Pozdrawiam Cię serdecznie siostro w Panu!
Monika
Jesteście dla mnie Bożym Darem. Wy- czytelnicy. Ja również dziękuję Bogu za was i modlę się o każdego, który tu 'wpada', obojętnie z jakiego powodu..
OdpowiedzNie zasługuję na takie słowa. Bardzo dziękuję że jesteś, Monika.
Jesteś cudowna a Twój blog jest wielkim błogosławieństwem i znakiem bożej obecności w świecie!
OdpowiedzPiękne miejsce, na które wpadłam naprawdę przypadkowo :) będę stałą czytelniczką, bo bez trzymania się razem wśród tych, którzy wierzą w Boga bardzo łatwo się poddać :)
Odpowiedzczuję się zaskoczona, trochę nie wiem jak i co powiedzieć, tylu emocji dzisiaj doświadczyłam, że mam kłopot z odnalezieniem się ...
Odpowiedzsiostra powiedziała mi dzisiaj, że nie życzy sobie otrzymywać ode mnie treści religijnych, zabolał, ale uszanuję to, a tu nagle ty ...
M.
Witaj Nadia, odkryłam Twój blog 2 dni temu i jestem zachwycona, będę na pewno czytała kolejne posty. Zostawiłam pracę zawodową na rzecz domu, dzieci, meża. Mam trójkę dzieci a w lutym urodzę czwarte:) Bóg jest w tej codzienności, która często mnie irytuje bo chciałabym fajerwerki. Dziękuję!
Odpowiedz